Poprzedni samochód odmówił posłuszeństwa, jego gwarancja wygasłą już dawno temu a naprawa okazuje się nieopłacalna ze względu na podeszły wiek pojazdu i bardzo wyeksploatowany stan. Odpowiedź w takiej sytuacji okazuje się prosta — potrzebny jest nowy samochód niezbędny do robienia zakupów, wyjazdów rodzinnych i dojazdu do miejsca pracy. Niestety wykonanie nie jest tak samo łatwe, jak odpowiedź. Na zakup samochodu potrzebne będą pieniądze przeważnie większych pokładów, których nie można sobie pozwolić przeznaczyć na kupno pojazdu, gdyż przeważnie nawet bardzo tani, używany samochód jest w stanie pochłonąć całą wypłatę miesięczną, co jest niedopuszczalne z racji potrzeby zakupu żywności, środków czystości, papieru toaletowego i innych niezbędnych do funkcjonowania przedmiotów użytku codziennego, nie wspominając nawet o ewentualnych naprawach narzędzi kuchennych takich jak mikrofale, lodówki, piekarniki, czajniki, bez których obecnie nie można przygotować nawet najprostszego posiłku. Samochód jest potrzebny jednak mimo wszystko, pieniądze trzeba w jakiś sposób zdobyć — kołem ratunkowym okazują się wszelkiego rodzaje pożyczki udzielające przez instytucje pozabankowe, gdyż z bankowymi wiąże się długi czas oczekiwania na decyzję i brak pewności na udzielenie jej. Gdy już doszliśmy do wniosku, że zakup samochodu jest niezbędny, następnie trzeba podjąć decyzję czy decydujemy się na nowy pojazd z salonu, czy używany od osoby prywatnej bądź komisu samochodowego. Należy sobie również odpowiedzieć na pytanie, w jakim terminie będziemy mogli spłacać zadłużenie.
1 Zakup nowego samochodu.
a) Pożyczka ratalna — umożliwia pożyczenie znacznej kwoty pieniężnej, która jest spłacana przez pożyczkobiorcę przez okres od kilku miesięcy do nawet kilku lat. Ustalone z pożyczkodawcą odstępy spłat ratalnych są przeważnie cotygodniowe lub comiesięczne.
b)Linia pożyczkowa — ta metoda daje możliwość wykorzystania wcześniej wraz z pożyczkodawcą określonej sumy pieniężnej z w wybranym dla nas czasie.
2. Zakup samochodu używanego.
a) Chwilówki — umożliwiają dostęp do środków pieniężnych niemal natychmiast, jedyne co wystarczy zrobić to podpisać odpowiednie dokumenty wraz ze wpisaniem niezbędnych danych do finalizacji. Pożyczki tego typu wymagają regulacje zadłużenia, w krótkim czasie i oferują zdecydowanie mniejsze sumy niż w przypadku samochodów prosto z salonu.
b)Pożyczki społecznościowe — znalezienie osoby, która pożyczy niewielką sumę pieniędzy rzędu jedynych kilku tysięcy złotych, nie będzie dużym wyzwaniem, na portalach poświęconych pożyczkom społecznościowym nie będzie szczególnie, dużo osób jest w stanie poświęcić swoje środki, gdyż jest to dla nich dobra inwestycja, przynosząca satysfakcjonujące rezultaty.
Kupno samochodu bez posiadania pieniędzy wbrew pozorom nie jest skomplikowanym procesem, w którym każdy może znaleźć odpowiedni dla siebie wariant.
Pojazd holowany ma mieć przyczepiony z tyłu pojazdu trójkąt !!!!! za brak trójkąta w pojeździe holowanym mandat płaci kierowca pojazdu holowanego !!!!
Pojazd holowany podczas ruchu nie powinien i nie ma prawa jechać z włączonymi migaczami awaryjnymi !!!! ani migacze awaryjne nie są zamiennikiem braku trójkąta.
Jazda na włączonych awaryjnych kosztuje mandat !!!!
LUDZIE INWESTUJCIE W KLASYKI PORZĄDNE SAMOCHODY TO PRODUKOWANE BYŁY TYLKO DO 2000 ROKU !!!!! TERAZ Z SAMOCHODAMI JEST TAK SAMO JAK W ELEKTRONICE OBECNE SAMOCHODY TO BADZIEWIE PO PRZEBIEGU 120 150 TYŚ MA ZACZĄĆ SIĘ PSUĆ wyznacza się drobny element np. kondensator, który po iluś godzinach pracy urządzenia ma paść… niech to będzie 1 z 300 elementów o rozmiarze 0402 na obwodzie (koszt 0,005 gr/szt, czas wymiany 3 min)… Żaden serwisant nie sprawdzi 300 maleńkich elementów, za powiedzmy 100 zł, jakie mógłby skasować za naprawę – więc nie opłaca się serwisować. Tylko konstruktorzy wiedzą, który element ma paść.. i tak co 3 lata wymieniamy elektronikę… a producent się cieszy, z rosnących słupków sprzedaży. W normalnym świecie nazywa się to waleniem w ch…a, w waszej „cywilizacji” businessem.
Sądziłam, że dowiem się czegoś pożyteczniejszego. W tym nędznie krótkim tekście są wiadomości z pierwszych zajęć szkoły jazdy. Jeśli ktoś ich nie zna, to jeździ bez uprawnień.
Najlepiej zadzwonić po pomoc drogową, ja mam sprawdzonych chlopaków z bk-pomoc, którzy przy łatwiejszych usterkach od razu naprawiają samochód, a w razie potrzeby holują go w dowolne miejsce.
Przede wszystkim ludzie, ustawcie trójkąt normalnie bo już nie raz miałem serce w gardle bo trójkąt był 10cm za autem i na autostradzie ciężko czasami uciec na drugi pas. Zwłaszcza w godzinach szczytu. Abstrachując od tego warto często pomyśleć o pomocy mobilnej zamiast lawety, ratowali nas kiedyś jak jechaliśmy wanienką pod gliwicami i sprzęgło się posypało hussar-pomoc .com . W sumie to nei wychodzi drożej niż laweto + warsztat a możemy zazwyczaj w ciągu godziny lub paru w zależności od tego co się rypło wracać na trase
W mieście na ruchliwej drodze od razu po oznakowaniu auta dzwoń po autoholowanie. Dzwoni taki egoista po kumplach- który go linka za godzinę sholuje a w tym czasie tysiące kierowców stoją w korku i tracą cenne godziny. Koszt społeczny ogromny ale gość chce 300 zł zaoszczędzić. Tak więc mandat za szybkie niezholowanie powinien wynieść maksymalna stawkę.
Mam pytanie, czy ktoś wyposażył auto w kamizelkę odblaskową którą może na nie założyć w czasie awarii? Nie znalazłem tak „wielkich kamizelek”
„Do tego, każdy pojazd powinien być wyposażony w kamizelkę odblaskową, którą powinniśmy nałożyć na siebie.” (cytat z powyższego)
Pojazd holowany ma mieć przyczepiony z tyłu pojazdu trójkąt !!!!! za brak trójkąta w pojeździe holowanym mandat płaci kierowca pojazdu holowanego !!!!
Pojazd holowany podczas ruchu nie powinien i nie ma prawa jechać z włączonymi migaczami awaryjnymi !!!! ani migacze awaryjne nie są zamiennikiem braku trójkąta.
Nie wiadomo dlaczego moja Vectra parę tygodni temu odmówiła posłuszeństwa jak wracałem z roboty z Katowic i musiałem pomoc drogową wzywać. Dzwoniłem do Szymbud, na stronie szymbud.com/pomoc-drogowa jest do nich kontakt. Szybko przyjechał gościu i naprawił usterkę. Coś się tam przy silniku porobiło, nie znam się na mechanice, więc nie będę udawał, że wiem dokładnie co to było, ale facet naprawił na miejscu. Polecam ich, mają rzeczywiście fachowców.
Niestety ten artykuł, to szczera prawda, która pokazuje ułomność naszego systemu drogowego. Tak to jest, że jak się buduje autostrady z dwoma pasami, to w przypadku jakiejkolwiek kontrolki, która zapali się w aucie ludzie panikują i zjeżdżają odruchowo na pas awaryjny. Inaczej by to wyglądało, gdyby były trzy pasy. Wiem to po sobie, jak we Francji miałem chwilowy problem z autem i wtedy zjechałem na najwolniejszy pas, a po chwili uporałem się z problemem i mogłem przyśpieszyć.
Ja się cały tirem mieszcze na awaryjnym, ostatnio stałem i czekałem na mobilny serwis (hussar-pomoc.com , polecam) i jakoś nikt we mnie nie wderzył. Po prostu trzeba dobrze sie rozstawić z trójkątem i nosić kamizelke
Nie dość, że sprawiają zagrożenie to ejszcze potem płaczą ze nie wiedzą co robic…. nie lepiej mieć assistance? Mi zdazyło sie to raz, samochod startera byl po 15 minutach. MYŚLCIE
Ludzie to debile, nie potrafią czytać, nie patrzą na znaki, nie koncentrują się na jeździe, nie potrafią się zachować. Połowie należałoby odebrać uprawnienia od razu.
dodać należy także, że autostradą nie jeździmy lewym pasem (on służy do wyprzedzania), zachowujemy bezpieczny odstęp od pojazdu poprzedzającego
(w Niemczech „pół licznika, tj. 100km/h-odstęp 50m), nie parkujemy na pasie awaryjnym (patrz „noclegi” kierowców dużych mobili na węzłach autostradowych) etc
Podobną sytuację miałem miesiąc temu w okolicach Brescii we Włoszech. Na szczęście tam nikt po awaryjnych pasach nie jeździ a pomoc drogowa bez mojego wezwania zjawiła sie po kilku minutach, bezpiecznie mnie eskortując do miejsca gdzie mogłem wymienić koło
trójkąta ostrzegawczego to co wtedy????? i taka mala uwaga do autora,na Slasku sie chyto pana a nie gumę ! Gumę sie łapie w sosnofcu i taka gumę wyrzuca sie przez okno na trawnik.
jak nie przestaniecie nachalnie migać reklamą banku śląskiego , to przestanę wchodzić na stronę waszego dziennika . Mam już razsrtoj nerwowy!
Unique Service Partner – my wzywamy właśnie was. Nie widzę sensu załatwiania tego inaczej, tym bardziej, że wyciągacie lepsze środki z ubezpieczenia. U mnie zaczęło się od odzyskania kasy z polisy za stłuczkę z przed roku. Dalej załatwiali już wszystko formalności przy zdarzeniu z lipca. I takie załatwianie to mi się podoba. Przejąłem auto zastępcze i jedynie czekałem na naprawę. Coś takiego wszyscy powinni mieć zagwarantowane. Czemu ja mam ponosić odpowiedzialność za to, że ktoś spowodował wypadek?
Prawda jest taka, że jeśli tylko Unique Service Partner puści mocniej w eter info o swoich usługach, to będą mieć ogrom klientów. Zajmowanie się na własną rękę wszystkimi formalnościami związanymi ze stłuczką to jakaś masakra. Zawsze lepiej to po prostu zlecić, a skoro to jest załatwiane całkowicie za darmo, to po co myśleć o tym samodzielnie? Bezsens. Lepiej zlecić. Jedną taką naprawdę mam za sobą. Dostałem auto zastępcze i czekałem. Nie robiłem nic więcej.
Mam zaufany od lat warsztat i tylko tam odstawiac samochód nawet jak mają dużo roboty i trzeba kilka dni poczekać. Nie wciskają mi żadnych kitów, częsci z delphie w dobrej jakości można u nich dosyć tanio kupić no i nie oddają jeszcze bardziej popsutego samochodu niż jest. Znajoma z pracy zaprowadziła samochód na warsztat to jej powiedzieli że cały silnik do remontu a sie okazało że to jakaś pierdoła za kilkadziesiąt zł była
Prawda jest taka, że ludzie kompletnie nie mają świadomości istnienia takich usług jak Unique Service Partner. Każdemu wydaje się, że po stłuczce trzeba brać wolne w pracy, żeby ogarnąć wszystkie tematy. I sam też tak myślałem. Po ostatniej stłuczce faktycznie Unique Service Partner wszystko nam załatwiało, ale poprzednie ogarniałem samodzielnie. Teraz zamierzam spróbować odzyskać większą kasę z polisy – ewidentnie miałem zaniżoną kwotę w 2016 roku. Tzn. też zlecam to Unique Service Partner.
mnie tak kiedys ubezpieczyciel poszedl “na reke” i takie stawki wyliczyl ze daj pan spokoj. CHyba na chinczykach bym musial auto wyklepywac. 100 razy bardziej wolalemdolozyc do porzadnychczescidelphi i nie liczyc na to ze ubezpieczenie pokryje cale koszta naprawy. Co do czego kiedy trzeba skladkioplacic jest ok, pozniejzaczynajasie schody.
ja kiedys w swoim polonezie to sam sie dlubalem. od 5 lat nowa corolla jezdze i w sumie o wiele bardziej wole do warsztatu oddac, tym bardziej ze wiem ze czesci mi dobrze wybiora. tam z delph spoko asortymentu maja. Jakosc OE takze nie boje sie ze montuja mi byle co